czwartek, 12 maja 2011

ZNAKI ŻYCIA

Kiedy człowiek mdleje, nie daje znaku życia, kładziemu mu rękę na sercu i jak tylko odczujemy poruszenie, stwierdzamy, że nie umarł, że możemy mu przywrócić siły, podając mu mocny i delikatny likier.

W taki sam sposób oceniamy stan naszej duszy, ponieważ wydaje się, że gwałtowność pokus może czasem wyczerpać jej siły. Oceńmy, czy nasze serce i wola odczuwają jeszcze poruszenia życia duchowego, czy wola odrzuca pokusy i złe uczucia.

Jak długo takie poruszenie pozostaje w naszej woli, możemy być pewni, że życie miłosierdzia nie zgasło w nas, a Jezus Chrystus jest obecny w naszej duszy, chociaż pozostaje tam ukryty, dając o Sobie znać w taki sposób, że przez nieustające praktykowanie modlitwy i sakramentów, przez ufność w Bogu, możemy całkowicie odzyskać siły i na zawsze żyć w Bogu, życiem cichym i doskonałym.

sobota, 7 maja 2011

Matury :D

Cześć Wam!
Jestem po pisemnych maturkach, było dobrze. Trudną maturą, była tylko z matematyki, ale z pomocą Bożą było dobrze. Teraz zostały tylko ustne: polski 24 maja i angielski 25 maja, dam radę. Po maturce trzeba szykował dokumenty do seminarium, tak już zdecydowałem, idę do seminarium diecezjalnego Archidiecezji Częstochowskiej. Proszę też Was o modlitwę. Jeszcze tak w duchu beatyfikacji, słucham włoskiego piosenkarza i muzyka piosenkę napisaną w XX rocznicę święceń kapłańskich Jana Pawła II, oto ona, bardzo mi się podoba.

poniedziałek, 2 maja 2011

bł. Jan Paweł II

Osobiście dla mnie, wczorajsze uroczystości beatyfikacyjne na Wtykanie, wzruszyły mnie. Tak Wielki Człowiek, Ojciec Całego Świata(myślę że nie przesadziłem), został wyniesiony na ołtarze.


Dla mnie był, jest drogowskazem każdego dnia jak postępować i kroczyć w tym świecie. Jest On patronem naszych czasów. Powinnyśmy brać a Niego przykład, bo jest postaciom na XXI w. jak postępować, jak radzić sobie w życiu i jak przezwyciężać przeciwności.
Poprzez te przykłady nasze życie, nasze pokolenie będzie mogło się nazywać: "POKOLENIEM BŁ. JANA PAWŁA II"

Oto kilka myśli, naszego Błogosławionego rodaka:


Człowieka trzeba mierzyć miarą sumienia, ducha, który jest otwarty ku Bogu.
Trzeba więc człowieka mierzyć miarą Ducha Świętego.

Człowieka mierzy się miarą serca. Człowiek jest tyle wart ile potrafi kochać, wierzyć i dać.

Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada,
lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma,
lecz przez to, czym dzieli się z innymi