środa, 18 marca 2009

Spotkanie z Joshem McDowell


Dzisiaj byłem w Zabrzu na spotkaniu z Joshem McDowell, które było pt."NIEWIARYGODNA POGŁOSKA? Czy to możliwe, że powstał z martwych?". Pojechaliśmy z parafii, ksiądz i parę dziewczyn. Zaczęło się to o 10:00, jeszcze chwile przed trwał koncert Magdy Anioł.Pan Josh McDowell to wspaniały człowiek! Opowiadał on o swoim życiu, jakie one było, co przeżył, nie będę teraz pisał jak ono wyglądało, bo bym pisał wam i pisał, bo każdy człowiek musi sam na to przyjechać i zobaczyć i poczuć co on takiego ma nam do przekazania. Chce wam takie naj ważniejsze watki, myśli które uchwyciłem z jego wykładu przytoczyć. "Chrześcijanina nie czyni to ze chodzi do kościoła ale to jaka ma relacje z Bogiem, to tak samo jak pójdziesz do McDonalda, to się nie staniesz Big Mackiem". " Wielu jest takich ludzi ze jak usłyszy dwa słowa Jezus Chrystus to zapadają natychmiast w ową straszliwa chorobę podwójnego myślenia, zachowują się wtedy, jak by mieli dwa umysły, z których jeden się zgubił, a drugi poszedł go szukać". Jeszcze wiele jest takich myśli. Nie da się tego opisać słowami trzeba tam być i to poczuć. Dziękuje księdzu ze mi to zaproponował i ze mogłem tam z nim jechać, Joshowi McDowell za to ze zechciał do tylu ludzi przyjechać i mówić jak Jezus działał i działa w jego sercu, dzięki za książkę ze podarowałeś nam "Więcej niż cieśla" przeczytam ją. Jeszcze raz dzięki wszystkim.

wtorek, 17 marca 2009

Modlitwa wieczorna


BOŻE MÓJ I OJCZE!
By tydzień zakończyć, zanim na spoczynek się udam,
staję przed Twoim Obliczem...
Ile dobrego Bóg dla mnie uczynił?
Co ja dziś dobrego uczyniłem?
A co złego?
Dzięki Ci, Ojcze, że o mnie pamiętałeś.
Dziękuję za wszelkie dobro, które dzięki Twej
łasce uczynić mogłem.
Wyznaję jednak, że za mało o Tobie myślałem
i nie całkiem bytem Twej woli posłuszny.
Żałuję tego z całego serca.
Przebacz mi to, miłosierny Ojcze,
ze względu na Syna Twojego,
który za nas umarł na krzyżu.
Zdaję się na Twoją łaskę i przyrzekam
unikać każdego grzechu i okazji do grzechu
oraz Twej woli być zawsze posłusznym.
W Twoje ręce oddaję moje ciało i moją duszę.
Tobie też polecam moich rodziców,
rodzeństwo, krewnych, znajomych.
Odpłać w Twej dobroci tym, którzy mi dobrze czynili,
Oświecić błądzących, pociesz strapionych,
wzmocnij kuszonych, podźwignij chorych,
grzeszników sprowadź na drogę pokuty
a umierającym daj szczęśliwą śmierć.
Ojcze Niebieski! spraw, by wszyscy ludzie
znaleźli u Ciebie mieszkanie
przez Chrystusa naszego Pana. Amen.

ŁASKAWY I MIŁOSIERNY OJCZE,
zdrożny, ubogi do Ciebie przychodzę.
W dobroci swej niezmierzonej
przez cały dzień nade mną czuwałeś.
Ominęły mnie nieszczęścia,
nie zaznałem cierpienia, ni biedy,
boś Ty mnie prowadził, jak dziecko za rękę.
Nieustannie odczuwałem Twe błogosławieństwo.
Na krok mnie nie odstępowałeś, łaskawie mną kierując.
Z radością więc przed Tobą w modlitewnej postawie staję,
by z serca dzięki składać mojemu Obrońcy.
Chcę Cię wielbić tu i w niebie.
Za niezmierzoną dobroć Twoją przyjm korne dziękczynienie.
Boże, Światłości moja, nie opuszczaj mnie,
lecz strzeż ciało i duszę moją, gdy z pokorą się Tobie polecam.
W Twoje Imię, Panie, kończę ten dzień.
Bądź przy mnie w ciemnościach nocy i zaprowadź do życia wiecznego. Amen.

niedziela, 8 marca 2009

Czesc!

Co tam słychać?
Dziś jest 8 marca, Dzień Kobiet, wszystkiego dobrego dziewczyny!!!
Właśnie jestem już po rekolekcja wielkopostnych dla młodzieży,bardzo podobały mi się te rekolekcje, dowiedziałem się wielu rzeczy o których nie wiedziałem i nie miałem pojęcia że mogą być grzechem, bądź nie.
Dziękuje ojcu rekolekcjoniście za głoszone słowo, choć było długie, ale zawierało dużo informacji.
Jutro do sql na 11:00, sprawdzian z technologi, w tym tygodniu mam bardzo dużo sprawdzianów a za wiele nie umiem... muszę się wziąć!!!

pozdrawiam:D

Piotrek

środa, 4 marca 2009

Pax et Bonum!


Chciał bym się z Wami podzielić, tym jak było w Chorzowie, od 27.02(piątek) do 01.03(niedziela) na FDS(Franciszkańskie Dni Skupienia) pt: "San Damiano". Piątek zajechaliśmy tam z Klaudią na 17 z groszami, o 18:00 był start zapoznanie się ze sobą i konferencja na temat MB Gietrzwałdzkiej, później Droga krzyżowa. Punktem kulminacyjnym była adoracja połączona ze spowiedzią, bardzo podobała mi się ta adoracja, ponieważ przed Najświętszym Sakramentem był postawiony krzak i zastawiał on monstrancje, miał on przedstawiać nasze grzechy które blokują nam drogę do Chrystusa i którą mamy oczyszczać poprzez wycinanie(czyli spowiedź), które robiliśmy podchodząc i odcinać po kawałku gałązek, które kładliśmy na materiale, przedstawiało ono drogę naszego życia. Poczułem wtedy jak Chrystus gładzi moje grzechy. Sobota był to bardzo intensywny dzień. Były konferencje, spotkania, modlitwa(brewiarzowa), Msza Święta. Świadectwem powołań Br.Remigiusza i s.Emi, bardzo mnie dotknęło świadectwo Br. Remigiusza które było bardzo bogate i interesujące(wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Było tez wesoło w tym dniu poprzez to ze był pogodny wieczorek. Niedziela była dniem kończącym już FDS. Ten dzień był czasem na podsumowanie całości. W tym dniu również odbyła się konferencja prowadzona przez Br.Masseo, opowiadał on o swojej pielgrzymce nie typowej do Gietrzwałdu MB Gietrzwałdzkiej, później do Wilna do MB Ostrobramskiej, która obywała się na tzw. „stopa”. Była to pielgrzymka pełnego zaufania Matce Bożej oraz Chrystusowi.


Były to kolejne dla mnie wspaniałe chwile spędzone tam, znowu mogłem poczuć Chrystusa który wyciąga do mnie dłoń mówiąc: „Pójdź za mną”. Znów mogłem poczuć ten tzw.

„ Franciszkański humor”. Gdyby nie pewne osoby to bym nie mógł tego poczuć, dziękuje Br.Benignemu, O.Sergiuszowi, O.Medardowi, Br.dk.Idziemu, Br.Bernardowi, Br.Masseo, Br.Herbertowi, Br.Magnusowi, Br.Karolowi, Br.Euzebiuszowi, Br.Remigiuszowi i oczywiście wszystkim uczestnikom.

Jeśli Pan Bóg pozwoli to na kolejne spotkania będę przyjeżdżał.

Za wszystko chwała Panu!


Piotrek:D