wtorek, 27 kwietnia 2010

To był ZAMACH, otwórzmy wreszcie oczy!!

Skoro samolot nie miał żadnej awarii, leciał cały czas prawidłowo, to jak
mogło dojść do takiej tragedii? Wcześniej na tym samym lotnisku lądował
samolot z dziennikarzami i wylądował szczęśliwie, nie było żadnej mgły, a
pojawiła się jak leciał samolot prezydencki. Jeśli byłaby gęsta mgła, to jak
świadek mógł zauważyć cokolwiek i jeszcze zrobić film telefonem
komórkowym?Skoro nie było nic do ukrycia dlaczego odebrano świadkowi telefon z
filmem? Dlaczego na lotnisku nie było przedstawicieli władz Rosji żeby
przywitać polską delegację? Kolejna sprawa- mówi się błąd pilota, ale to byli
piloci z doświadczeniem, jedni z najlepszych więc nie mogli popełnić żadnego
błędu. Jeśli nawet samolot zahaczył o drzewa i urwało się skrzydło, to mógł
wylądować na brzuchu i uratować ludzi, a co widzimy na zdjęciach? Połamany i
zniszczony kadłub, samolot jest w częściach, sam się zapalił (?), został z
niego tylko silnik. Następnie, każdy samolot jest sterowany drogą radiową z
ziemi, dzięki temu wiedzą na jakiej są wysokości i ile zostało do lotniska,
wystarczy tak zakłócić sygnały radiowe żeby piloci polecieli na złym kursie i
złej wysokości, chociaż na zegarach w srodku bedzie wszystko ok. Wystarczy że
poda się że pas jest 200 m dalej niż naprawdę, samolot zaczyna schodzić a tu
drzewa i katastrofa murowana.Tym bardziej że świadkowie mówią że samolot na
wysokości 40 m ścinał już 8-metrowe drzewa. Dalej, nie było kamer na lotnisku,
nikt nic nie widział, a przecież każde lądowanie jest rejestrowane. Rosja
wiedziała, że tym samolotem przyleci cała delegacja, mają przecież swoich
szpiegów. Na miejscu była ekipa rosyjska, Polaków tam nie dopuścili, a w
czarnych skrzynkach zapis rozmów jest cyfrowy, który łatwo można zmienić tak
żeby wszystko pasowało.


W tej sprawie jest wiele faktów przemawiających za tym, że nie był to wypadek,
ale my Polacy możemy się jedynie modlić za ofiary tego morderstwa i tak nikt
za to nie odpowie. Ruscy zrobili nam drugi Katyń.


http://forum.gazeta.pl/forum/w,1157,109919458,109919458,To_byl_ZAMACH_otworzmy_wreszcie_oczy_.html

Nie wiem, co mam myśleć na ten temat. Sami oceńcie, za dużo zbiegów okoliczności...




niedziela, 25 kwietnia 2010

47. Światowy Dzień Modlitw o Powołania


I aspekt powołania
Elementem podstawowym i specyficznym każdego powołania kapłańskiego, a także powołania do życia konsekrowanego, jest przyjaźń z Chrystusem. Jezus żył w stałym zjednoczeniu z Ojcem i właśnie to wzbudzało w uczniach pragnienie, by przeżywać to samo doświadczenie, ucząc się od Niego komunii i nieustannego dialogu z Bogiem.

II aspekt powołania
Idąc za Jezusem, każdy powołany do życia w sposób szczególny konsekrowanego powinien starać się świadczyć, że jest całkowitym darem dla Boga. Tu ma swe źródło zdolność do stawania się darem dla tych, których Opatrzność Boża powierza mu w posłudze pasterskiej, do zaangażowania się całkowicie, w sposób stały i wierny, z radością towarzysząc w drodze wielu osobom, aby i one mogły otworzyć się na spotkanie z Chrystusem i aby Jego Słowo stało się światłem na ich szlaku.

III aspekt powołania
W sposób szczególny kapłan powinien być człowiekiem wspólnoty, otwartym na wszystkich, zdolnym do tego, by prowadzić w jedności całą wspólnotę wierzących, którą Dobroć Boża mu zawierzyła. Ma pomagać w przezwyciężaniu podziałów, w łączeniu rozłączonych, w łagodzeniu napięć i nieporozumień, w przebaczaniu krzywd.


Każdy prezbiter, każdy konsekrowany i każda konsekrowana, wierni swemu powołaniu, przekazują radość służenia Chrystusowi i zapraszają wszystkich chrześcijan do udzielenia odpowiedzi na powszechne powołanie do świętości.



Panie dziękuje Ci, że dajesz mi takich ludzi na mej drodze. Błogosław ich, i dawaj im więcej łask, aby byli mocniejszymi znakami na drogach ludzkich. Jezu Najwyższy i Wieczny Kapłanie! Powołuj nowych robotników na Swoje żniwo, dawaj im mocy i siły, aby nie bali się iść za Twym głosem i oddali się Tobie i Twojemu posłannictwu. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen!
Dzisiaj byłem w parafii pw. św. Jana Berchmansa w Gorzkowie Nowym. Proboszczem jest tam mój znajomy ksiądz Bogumił Kowalski. Mówiliśmy tam miejscowej młodzieży co to jest KSM, było super. Poczułem, że Pan mnie nie stawia przypadkowo na czyiś drogach. Był to kolejny moment, ze Pan utwierdza mnie na Jego Drodze powołania.
Dzięki Ci Panie!

Piotr

sobota, 10 kwietnia 2010

Katastrofa Samolotowa Rządu [*]


:( Dziękuje WAM za służbę Ojczyźnie!!! [*]