piątek, 27 lutego 2009
Pokój i Dobro!
Co tam słychać u Was?
Dzisiaj jadę do Chorzowa na Dni Skupienia do franków, fajnie już się nie mogę doczekać!!!
Będę w niedziele, napisze jak było:D
Do zobaczenia!
Piotrek!
piątek, 20 lutego 2009
Cześć! dawno nie pisałem...nie było czasu, ten tydzień był dla mnie bardzo intensywny, szkoła ,nauka, spotkania ze znajomymi. Ciesze się bo nie zmarnowałem czasu, bo cały czas coś robiłem, a marnowanie czasu to grzech.
W niedziele przychodzą do mnie znajomi, fajnie imprezka!
Od 27.02-01.03 jadę do Chorzowa do franciszkanów, fajnie na pewno będzie, jadę z koleżanką Klaudia. Jóź się nie mogę doczekać.
Bardzo mnie się podoba ten obrazek:)
Piotrek:D
czwartek, 12 lutego 2009
Cześć Wam! We wtorek na w-f jak grałem w piłkę ręczna wybiłem sobie dwa palce u prawej reki;(.Dziś parafialny dzień skupienia czyli adoracja od 9 do 21 byłem na msze na 18 i później chwile adoracji, ta adoracja była krótka ale zrozumiałem ze w milczeniu Bóg mówi naj więcej. Dzisiaj przeglądałem strony internetowe i natrafiłem na strony związane z aborcja i chce się z wami podzielić jednym z wierszy. Zapraszam tez do odwiedzenia strony.
http://www.syskanok.zafriko.pl/kat/metody_usuwania_dzie
http://www.syskanok.zafriko.pl/kat/metody_usuwania_dzie
Mamusiu!
Główka
Jak okruch
A na niej delikatne rysy oczu
Usteczka malutkie
Kreską narysowane...
Ledwo oczka widzą
Półmrok tylko
Rączki, które nigdy nie zaklaszczą
Małe nóżki...
Co nigdy nie będą biegać.
Nigdy nie powie:
Mama
Musi umrzeć...
Metalowa różdżka
Odbiera życie
Targa na kawałeczki drobne
Choć chce żyć
To umrzeć musi
Bo będzie przeszkodą
Według Mamusi...
Główka
Jak okruch
A na niej delikatne rysy oczu
Usteczka malutkie
Kreską narysowane...
Ledwo oczka widzą
Półmrok tylko
Rączki, które nigdy nie zaklaszczą
Małe nóżki...
Co nigdy nie będą biegać.
Nigdy nie powie:
Mama
Musi umrzeć...
Metalowa różdżka
Odbiera życie
Targa na kawałeczki drobne
Choć chce żyć
To umrzeć musi
Bo będzie przeszkodą
Według Mamusi...
poniedziałek, 9 lutego 2009
Czesc!
Dzisiaj pierwszy dzień w szkole, dobrze!
Byłem na Apelu Jasnogórskim, mam blisko, często chodzę, ale to nie o to chodzi!
Chodzi o to ze w czasie drogi na Apel przychodziły mi rożne sprawy na myśl, np. ze nie jestem taki jaki powinienem być, ze mam wiele wad. W czasie Apelu prosiłem Matkę Boża o to żeby dała mi wiele łask żebym umiał to zmienić. Zaplanowałem sobie "przemianę" ale ta przemiana nie nastanie jeśli nie będę prosił Boga o tą łaskę.
Proszę Was o modlitwę!
pozdrawiam:D
Piotrek
niedziela, 8 lutego 2009
Pax!
sobota, 7 lutego 2009
Wczoraj wróciłem z Chorzowa. Byłem tam na dniach rozeznania powołania u franciszkanów.
Byłem tam pierwszy raz a czułem się jak bym był tam od zawsze. Trwały one od 02.02(poniedziałek) do 06.02(piątek). Plan był bardzo bogaty, nie było czasu ze by się załatwić, a to dobrze bo było wszystkiego dużo. Naj bardziej podobały mi się adoracje, czułem się jak bym w objęciach Chrystusa, moglem Mu powiedzieć co mnie dręczy, co czuje a On mnie wysłuchał i uleczył. Także podobały mi się tajemnice dnia czyli powołanie zakonne, kapłańskie, małżeńskie czy samotne. W każdym dniu rozeznawane było inne poprzez gości którzy byli zapraszani, były to świadectwa życia małżeńskiego, kapłańskiego, braterskiego, jak każde z nich wygląda. Było to dla mnie bardzo poruszające i przepowiadające.
Był to wspaniały czas!
Dziękuje o. Sergiuszowi i br. Benignemu ze zechcieli mnie przyjąć i przybliżyć mi to Centrum Młodzieżowo-Powołaniowe "Trzej Towarzysze". Na ile mi pozwoli Pan Bóg, na tyle będę dowiedział to Centrum.
Za wszystko "Chwała Panu!"
Pokój i Dobro!
Subskrybuj:
Posty (Atom)